Iga Świątek wraca do najwyższej formy. W sobotę o 13.30 zagra w pierwszym w tym roku finale. W pojedynku o zwycięstwo w imprezie WTA 500 w Bad Homburgu czeka turniejowa “jedynka” Jessica Pegula. Dyspozycja Świątek cieszy, bo to próba generalna przed wielkoszlemowym Wimbledonem.
W półfinale Polka bardzo gładko pokonała rozstawioną z numerem 2 Jasmine Paolini, 6:1, 6:3. I o ile sportowo możemy się formą Igi zachwycać, o tyle znów wraca temat jej zachowań na korcie, które – delikatnie rzecz ujmując – nie są przez większość rywalek mile widziane.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
– Za każdym razem się rusza. Boże, za każdym j*****m razem. Tylko się uspokój, Jes – to słowa Paolini po meczu. Włoszka przyznała, że musiała się uspokajać, by na korcie nie wybuchnąć. A wszystko to spowodowane było zachowaniem Igi.
Nawet sędzia zwrócił uwagę Idze Świątek. Oto wideo
Internauci natychmiast znaleźli fragment, o którym mówi Paolini. Włoszka szykuje się do serwisu, a Świątek zamiast zająć pozycję i czekać na zagranie rywalki, nieustannie się porusza. W pewnym momencie uwagę Polce zwrócił nawet prowadzący spotkanie sędzia. – Ja tylko… Przepraszam – powiedziała na korcie, na gorąco Iga.
Oto sytuacja, o której mówiła Jasmine Paolini:
To nie pierwszy raz, kiedy rywalki mają do Świątek pretensje o wstrzymywanie ich serwisu. Pierwsza zwróciła na to uwagę Danielle Collins. – Graj w rytmie serwującej! – powiedziała przez siatkę do Polki, podczas pamiętnego ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu. Iga wielokrotnie podnosiła rakietę, wstrzymując podanie rywalki. W tenisie to jest dozwolone, np. gdy zawodniczkom przeszkadza ruch na trybunach. Zdaniem wielu Świątek tego gestu jednak nadużywa.
“Punkt karny dla oszusta!” Mocny głos w stronę Igi Świątek
Collins nie dokończyła spotkania, ale schodząc z kortu zdążyła powiedzieć naszej zawodniczce, co o niej naprawdę myśli. Teraz do irytacji przyznała się Paolini. Zdania komentujących zachowanie Polki w internecie są podzielone.
“Nazwijmy to po imieniu. Punkt karny będzie najlepszym ostrzeżeniem dla oszusta” – napisał jeden z użytkowników platformy X. Inny broni Światek: “Jeśli tak, to kilka zawodniczek w byłoby seryjnie karanych: Ostapenko, Sabalenka, Putincewa, Collins”.
Jedno jest pewne, w sobotnim finale wszyscy będą się uważnie przyglądać zachowaniu Świątek. A Polka musi uważać, by nie wywołać kolejnej burzy.
Leave a Reply